poniedziałek, 27 stycznia 2014

151 rocznica Powstania Styczniowego - Uroczysk Powstańce.

                                  Pomnik kuźni pięknie przykryty zimową czapą.



                              Takie wykuwano kosy na Moskala !




                                                          Zamarznięta rzeka Blizna.





                          Odsłonięcie pomnika 15 sierpnia 1938 roku.




             Płoną nasze znicze,by ogrzać dusze Powstańców Styczniowych.




Pieśń Ułanów Kaliskich przechodziła metamorfozy podczas kolejnych zmagań przez lata aż stała się Hymnem Polonii.

Już was żegnam niskie strzechy,
ojców naszych chatki,
Już was żegnam bez powrotu
ojcowie i matki.
Marsz, marsz, Polonio!
Marsz, dzielny narodzie,
Odpoczniemy po swej pracy
W ojczystej zagrodzie.
Już was żegnam, bracia, siostry,
Krewni, przyjaciele!
Póki w ręku miecz jest ostry
Nie zginie nas wiele.
Marsz, marsz…
Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę
Będziem Polakami!
Dał nam przykład nasz Kościuszko,
Jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz…
Kiedy zagrzmi trąbka nasza,
Pocwałują konie,
Powiedzie nas nasz Czachowski
Na ojczyste błonie.
Marsz, marsz…
Marsz przytomnie, śmiało, dzielnie,
Jako przynależy
Godnym synom ojców naszych,
Polaków rycerzy.
Marsz, marsz…
Uderz śmiało, mężnie, dzielnie,
A najgłówniej składnie,
Nie zadrżyj choć tuż przy tobie
Nawet brat twój padnie.
Marsz, marsz…
Polak pada dla narodu
Dla matki Ojczyzny
Chętnie znosi głód i trudy,
A najczęściej blizny.
Marsz, marsz…
Marsz na Lublin i Warszawę,
Wypędzim Moskali,
Czas okazać męstwo nasze,
Dalej, bracia, dalej!
Marsz, marsz…
Łączmy ramię do ramienia
Bracia Galicyanie,
Gdy uderzym wszyscy razem,
Polska zmartwychwstanie!
Marsz, marsz…
Będą błyszczeć po Rosyi
Szańców naszych groty,
I staniemy, gdzie Batory
Rozbijał namioty.
Marsz, marsz…
A gdy nieprzyjaciół naszych
Dumę poskromimy,
Kochajmy się, żyjmy razem,
Nigdy nie zginiemy!
Marsz, marsz…
Walczymy bracia, tylko śmiało,
Dopókiśmy zdolni,
Poginiemy wszyscy z chwałą
Lub będziemy wolni.
Marsz, marsz…
Hejże, wiara, na Moskala!
Hej do kosy, dzieci!
Polska z grobu głaz odwala,
Biały Orzeł leci.
Marsz, marsz…
Społem szydła, herby, brony,
A w łeb stronnictw mara,
Bij, czyś biały, czyś czerwony!
Bij żołdaków cara!
Marsz, marsz…
Jeszcze Polska nie zginęła
I zginąć nie może,
Bo Ty jesteś sprawiedliwy,
O! Wszechmocny Boże!
Marsz, marsz…
Rozproszeni po wszem świecie,
gnani w obce wojny,
zgromadziliśmy się przecie
w jedno kółko zbrojne.
Marsz, marsz…
Z wiosną zabrzmi trąbka nasza,
pocwałują konie.
Sławą polskiego pałasza
zabrzmią nasze błonie.
Marsz, marsz…
Przejdziem Litwę, przejdziem Wołyń,
popasiem w Kijowie.
Zimą przy węgierskim winie
staniemy w Krakowie.
Marsz, marsz…
Od Krakowa bitą drogą
do Warszawy wrócim.
Co zastaniem resztę wroga
za łeb w Wisłę wrzucim.
Marsz, marsz…
Marsz na Lublin i Warszawę,
Wypędzim Moskali.
Czas okaże męstwo nasze,
Dalej bracia, dalej!
Marsz, marsz…
A od Karpat śpiew wspaniały
Pójdzie aż do Dźwiny.
Wiedź nas, wodzu, wiedź do chwały,
Wodzu nasz jedyny!
Marsz, marsz…
Nad królewski gród zhańbiony
wzleci orłę białe.
Hukną działa, jękną dzwony,
Polakom na chwałę.
Marsz, marsz…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz