Pogoda dopisała więc jakoś szybko dojechaliśmy z Augustowa,gdzieś w las :)
Przecięliśmy linię kolejową na Trakiszki - tak się mi wydaje,i na miejsce całkiem już niedaleko.
Dziobaty z tej oto perspektywy :)
Przed bramą wjazdową na teren ośrodka...
JURAS.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz