Widok pomnika Misia Wojtka z żołnierzem-opiekunem z tyłu.
Wnikliwe spojrzenie Misia Wojtka jak żywe które dalej pragnie tej czułości i bliskości jakiej doświadczył od polskich żołnierzy.
Ten pomnik będzie się ciągle pięknie prezentował w otoczeniu 4 pór roku :)
Pierwsze spotkanie i pogłaskanie :)
Twarz żołnierza-jednego z opiekunów Misia Wojtka.
Dorotka nie mogła się powstrzymać :) by nie dać upustu radości dla naszego Bohatera-Misia Wojtka-zawsze był skory do zabawy więc i teraz nie może być inaczej :)
Założę się że za jakiś czas Misia Wojtka grzbiet,pysk będzie wyślizgany-będzie to świadczyło o tym jak wszyscy chcą Go dotknąć,przytulić,okazać czułość.
Ten gest trzymania za uszki chyba przyniesie szczęście-zatem jak je chcecie złapać-to do Edynburga :)
Minął rok,nawet ponad,zrobię więc małą edycję-znalazłem te zdjęcia w sieci które potwierdzają moje tezy o serdecznym głaskaniu i przytulaniu tego dużego zwierzaka z brązu :)
Poniżej całkiem obcy ludzie w Parku Princess Street Garden - dzieciaczki lubią tam na grzbiecie zrobić sobie sweet focię :)
Zobaczcie też ten wyślizgany nosek - jak połyskuje!!!
W koszulce RAJD KATYŃSKI.
W koszulce WIZNA 1939 r.
Zobaczcie jak jest ten Misio w ciekawej pozycji-wprost do buziaczka :)
Dorotka mówi w ten sposób do jutra i buziak za wszystko to co dla nas zrobiłeś,za to że byłeś i dzielnie walczyłeś!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz